Odkąd zamieszkaliśmy na przysłowiowym „swoim”, święta i ich celebrowanie zyskały nowy wymiar. To już jest ten czas, że tworzymy coś tylko i wyłącznie My, to od nas zależy jak te święta będą wyglądać, jakimi zostaną przez nas samych zapamiętane. To święta w Naszej rodzinie, w Naszym Małym Własnym Domu…
W życiu jestem chyba detalistką. Zwracam uwagę na najmniejsze nawet elementy, czasami słusznie lub nie, czasami też może i nieco natrętnie. Święta to dla mnie kunszt detalu. Każdy najmniejszy element ma znaczenie, podobnie jak każdy gest wykonany w tym czasie ma siłę rażenia zdecydowanie większą. Staram się też by mieszkanie i w całości i w detalu było zupełnie inne niż w codziennej swej odsłonie aby wieczorem przy kubku ciepłego kakao celebrować świąteczną magię…
Kochani, na ten magiczny czas życzę Wam przede wszystkim tych dużych i tych całkiem maleńkich świątecznych cudów. By był to czas obficie przyprawiony miłością a w tle unosiła się piernikowa woń świątecznych pierników. Niech to będzie czas zarezerwowany tylko dla Was i radość płynąca ze spotkań z tymi najbliższymi.
Ściskam.